Strefa rękodzieła

Od niedawna posiadamy w strefie rękodzieła tokarkę do drewna. Ufundowana została, dla naszego ośrodka, przez firmę Siemens. Przez kilka tygodni zastanawialiśmy się, co na niej toczyć, z jakiego materiału, jakimi nożami się posługiwać? Musieliśmy uzupełniać swoją wiedzę, potem doskonalić ją w praktyce. Ale było warto.

Pierwszymi efektami mogliśmy pochwalić się już w 2020 r. Wytoczyliśmy wtedy świecznik. Byliśmy nieprawdopodobnie dumni z siebie. Potem toczyliśmy, oprócz świeczników, kieliszki do jajek. Wydawało nam się, że nic trudniejszego już nie wytoczymy. Ale… Zobaczyliśmy, że toczyć można inne ciekawsze przedmioty. Niestety, koronawirus pokrzyżował nam i innym plany.

Do toczenia wróciliśmy od września 2021 r. uzbrojeni w wiedzę teoretyczną i nowe elementy tokarki, które dawały nam nowe możliwości. Wytoczyliśmy pierwszą misę z drewna! To było coś. Oglądaliśmy ją z każdej strony i uświadomiliśmy sobie, że chcieć, to móc. Potem były następne i następne. Nadawaliśmy im różne kształty, głębokości i wielkości.

Toczenie z drewna to przyjemność. Obserwowanie, jak kawałek drewna zamienia się w pożądany kształt to coś magicznego. To proces podzielony na etapy: dobranie drewna, przymocowanie do tokarki, dobranie naostrzonych noży i obróbka, potem szlifowanie i wygładzanie, na końcu oliwienie, by uwypuklić kształt i fakturę drewna. Przed nami jeszcze daleka droga. Już wyznaczyliśmy sobie następne cele. Jeszcze nie raz zaskoczymy i siebie, i innych.                                                        

Krzysztof Staszewski